Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
20 lat Warmii i Mazur w Unii Europejskiej. Co nam się udało?
Koalicja ognia i wody
Zwycięzcy drugiej tury
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Więcej...

INFORMACJE

2004-12-29

Susz: Kręcący z meblami


Meble w gabinecie przewodniczącego suskiej rady już stoją, choć podobno to jeszcze nie wszystkie. Razem z fotelem mają kosztować około 4 tysięcy złotych. Towar i cena są znane – nie ma jednak odważnego, by się przyznać, kto na ten „luksus” dał zlecenie.

W projekcie zmian budżetowych, jakie przyjęli radni na sesji 16 grudnia, znalazły się wydatki, co do których pojawiły się wątpliwości. Zasadności kosztów nikt nie kwestionował, a pytanie dotyczyło tylko... odpowiedzialności.

Wśród propozycji zmian w budżecie jeszcze w 2004 roku znalazło się m.in. zwiększenie środków o dotację na przebudowę drogi gminnej Lubnowy-Bornice oraz zmniejszenie kosztów przeznaczonych na Polski Czerwony Krzyż, co – jak czytamy w projekcie uchwały – wynika „z braku osób chętnych do korzystania z usług sióstr PCK”.

Podobnych zmian jest więcej, ale gorącą dyskusję wywołały jedynie te, dotyczące zwiększenia planu wydatków o 670 zł „na zakup fotela do biura przewodniczącego Rady Miejskiej” oraz 3.300 zł na „wykonanie mebli do biura przewodniczącego Rady Miejskiej”.

– Jak przebiegała procedura remontu tej sali? – pytał radny Jacek Karczewski. – Kto podjął decyzję o remoncie? Bo myśmy tutaj w naszym gronie nie dyskutowali na ten temat. Czy tu nie została gdzieś pomylona kolejność? Jeżeliby rada powiedziała, że nie przyjmuje tego, to kto za to zapłaci?

Na sali zapadła cisza i tylko jedni spoglądali na drugich.

– Jeżeli chodzi o zasadność remontu, to ustalałem to z panem burmistrzem na początku roku – wyjaśnił przewodniczący Krzysztof Pietrzykowski. – Natomiast meble rozleciały się przy wystawianiu. One stały, bo stały.

Radny Karczewski nie dawał jednak za wygraną: – My nie kwestionujemy sensowności, natomiast chodzi o zachowanie procedury.

Na pytanie trudno było jednak odpowiedzieć. Próby podjęła się Teresa Osowska, odpowiedzialna za obsługę Rady Miejskiej: – Meble nie są w całości wykonane. W części są wykonane, ale za usługę nie zapłacono.

Przewodniczący Pietrzykowski wyjaśniał, że meble nie zostały jeszcze wykonane.

– Panie przewodniczący wystarczy pójść na górę i zobaczyć – ripostował Karczewski.

– Ale to nie są te meble! – bronił się Pietrzykowski.

Próba zakończenia tematu nadal się nie udawała. Radny Karczewski znowu poprosił o odpowiedź: – Chciałbym wiedzieć, kto podjął decyzję o wykonaniu tych mebli, bo w części są one wykonane!

Na sali zapadła cisza. Wreszcie przerwał ją głos burmistrza Jana Sadowskiego: – Ja nie podejmowałem decyzji, bo nie podpisywałem żadnej umowy. Bym odpowiedział, jak bym podpisał. Proponuję powołać komisję dochodzeniową...

Radni przyjęli tę propozycję ze śmiechem, a tymczasem sprawę rozwiązał inny radny: – Skoro pan Karczewski nie uzyskał odpowiedzi, no to niech każdy wypowie się w głosowaniu, czy jest za tym, czy nie – stwierdził Kazimierz Mrówczyński. – Jeżeli ktoś uważa, że coś pominięto i kolejność nie jest taka, to niech wyrazi to w swoim głosowaniu.

Radny Jacek Karczewski zapytał jeszcze raz: – Pytanie jest jasne i wymaga jasnej odpowiedzi. Kto podjął decyzję? I co by się hipotetycznie stało, gdyby rada tych środków nie przyznała? To skąd te pieniądze?

Niestety, nikt z obecnych na sali odpowiedzi udzielić nie potrafił. Fotel i meble już w dniu sesji były w biurze przewodniczącego Rady Miejskiej.

DANIEL PĄCZKOWSKI




– Ja nie podejmowałem decyzji, bo nie podpisywałem
żadnej umowy – wyjaśnił w sprawie
nowych mebli burmistrz Jan Sadowski (stoi).




– Ale to nie są te meble! – bronił się przewodniczący
Rady Miejskiej w Suszu Krzysztof Pietrzykowski
(po lewej). Obok wiceprzewodniczący Ryszard Goik.

  2004-12-29  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
103179007



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.